poniedziałek, 15 lipca 2013

Już w najbliższy czwartek Śląsk Wrocław zainaguruje nowy sezon.

Do rozpoczęcia nowego sezonu zostało już zaledwie kilka dni. W czwartek o godzinie 20:45 zostanie rozegrany pierwszy mecz eliminacji do Ligi Europy, Śląsk podejmie na stadionie we Wrocławiu zespół z Czarnogóry FK Rudar Plevlje. Zatem już niebawem okaże się jak zespół Śląska wejdzie w nowy, wydłużony przez reformę Ekstraklasy sezon i czy będzie to dla naszej drużyny sezon udany. Póki co warto spojrzeć na Śląsk z perspektywy przedsezonowych przygotowań. 


W zespole doszło do wielu zmian personalnych, o czym pisałem już we wcześniejszych postach. Warto jednak zauważyć, że trzon drużyny pozostał niezmieniony. Kontrakt przedłużył Sebastian Mila, w Śląsku pozostanie na pewno Marian Kelemen, Przemek Kazimierczak, czy znienawidzony przez portal Weszło Dalibor Stevanovic. Miejmy nadzieje, że w klubie pozostanie również Waldek Sobota, choć w jego przypadku ewentualny transfer zagraniczny wciąż pozostaje sprawą otwartą i nie nie wiadomo czy ulubieniec wrocławskich kibiców już tego lata nie pożegna się z  klubem. To była by spora strata dla jakości ofensywnej gry całego zespołu. Jednak w kiepskiej sytuacji finansowej, w jakiej znajduje się Śląsk, opcja sprzedaży Waldka, to niestety opcja coraz bardziej realna.

Do drużyny dołączyło kilku nowych zawodników. Szczególne nadzieje wiązać należy z przyjściem do Śląska byłego gracza Widzewa Łódź - Dudu Paraiby, który spisywał się na polskich boiskach więcej niż przyzwoicie. Można powiedzieć, że podczas występów w polskiej ekstraklasie, był to najlepszy lewy obrońca. Niedługo przekonamy się czy roczny pobyt w Meksyku nie wpłynął negatywnie na piłkarską formę tego zawodnika. Do drużyny dołączył również młody defensywny pomocnik z Polonii Warszawa Tomasz Hołota, albański szybki skrzydłowy/napsatnik Sebino Plaku oraz portugalski napastnik Marco Paixao, który w sparingach zdołał ustrzelić dwie bramki. Co ciekawe, w chwili obecnej testowany jest również jego brat bliźniak Flavio Paixao, który występuje nominalnie na pozycji bocznego pomocnika.

Niestety na minus letnich przygotowań do nowego sezonu należy zapisać brak wzmocnień na środku defensywy. Co gorsza, podczas ostatniego sparingu groźnego urazu doznał Rafał Grodzicki, który będzie pauzował co najmniej kilka miesięcy. W tej sytuacji nasza obrona wygląda równie słabo jak w minionej rundzie, podczas której zespół tracił mnóstwo bramek, będąc praktycznie w każdym meczu zmuszonym do odrabiania strat. Postawa defensywy wrocławskiego zespołu wpłynęła na całokształt dokonań z poprzedniego sezonu - wiele niepotrzebnych remisów, głupio straconych punktów i bolesnych, wysokich porażek to niestety wina słabej obrony. W dodatku z drużyny odszedł Marcin Kowalczyk i Rok Elsner, a tym samym liczba graczy na pozycjach defensywnych zmalała do minimum. Zarząd zapowiada jeszcze jakieś wzmocnienia na tych pozycjach, ale kto do nas przyjdzie tego na razie nie wiadomo. Takie wzmocnienia powinny być dokonane dużo wcześniej. Nowi zawodnicy powinni mieć czas na wejście do drużyny, a tak zarząd klubu stawia się pod ścianą, szukając awaryjnych rozwiązań i awaryjnych wzmocnień na kilka dni przed startem pucharów i ligi - nie tędy droga!

Nowy sezon to jednak nowe szanse i nowe nadzieje tak dla kibiców jak i piłkarzy. Może któryś z nowych transferów okaże się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę, tak jak to było w przypadku Waldka Soboty. Pozostając realistami, należy się jednak spodziewać wciąż wielu głupio traconych bramek. Czy przebudowana ofensywa będzie potrafiła odrabiać z nawiązką te straty? Oby tak było! Inaczej czeka nas wiele rozczarowań i nerwów. W głębi serca mam jednak nadzieje, że nadchodzący sezon będzie pełen wielu pozytywnych zaskoczeń i zakończy się dla Śląska równie korzystnie, a może lepiej niż ten miniony, dostarczając kibicom sporo emocji. Początek, miejmy nadzieję pozytywnych emocji, już w czwartek - do zobaczenia na stadionie. Hej Śląsk!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz