piątek, 31 maja 2013

To już końcówka...

Po 29 kolejce Ekstraklasy wiemy już praktycznie wszystko. Nadal nie znany jest jednak ostateczny spadkowicz. Wciąż o utrzymanie walczy GKS Bełchatów, który wczoraj nie zdołał pokonać Jagiellonii Białystok i w meczu u siebie wywalczył zaledwie jeden punkt (w końcówce spotkania, po błędzie Zubasa, bramkę dla Jagiellonii strzelił Smolarek) oraz Podbeskidzie Bielsko-Biała (wygrali z Pogonią Szczecin 2:1), które ma aktualnie 1 punkt przewagi nad drużyną z Bełchatowa. Pewnym spadkowiczem jest również zajmująca aktualnie 5 lokatę drużyna Polonii Warszawa, która nie otrzymała licencji na grę w Ekstraklasie. 

Znamy także pełen skład drużyn, które będą reprezentowały nasz kraj w europejskich pucharach. Do Legii, Lecha i Śląska dołączył również Piast Gliwice. Remis gliwiczan z zespołem czarnych koszul przy jednoczesnej porażce Górnika Zabrze z  drużyną Wisły Kraków, zapewnił Piastowi możliwość wypróbowania swoich sił na arenie europejskiej. Wciąż bez rozstrzygnięcia pozostaje jednak kolejność drużyn na szczycie tabeli. Oczywiście znany jest mistrz i wicemistrz kraju, kolejno Legia i Lech, ale nadal nie wiadomo kto zajmie trzecie miejsce i tym samym wywalczy brązowe medale w sezonie 2012/2013. Zarówno Śląsk jak i Piast zremisowali swoje spotkania i przed ostatnią kolejką trudno rozstrzygać, która z tych drużyn zajmie wyższą pozycję. Na ten moment trzeci w tabeli jest Śląsk Wrocław, ale ma zaledwie jeden punkt przewagi nad Piastem. 

Ostateczne rozstrzygnięcia poznamy w niedzielę. Mecze mają rozpocząć się o godzinie 16:00, ale biorąc pod uwagę zawirowania z pogodą, podobnie jak w dniu wczorajszym może z tym być znowu problem. Poniżej wszystkie wyniki 29 kolejki ekstraklasy:
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 Pogoń Szczecin 
  • Polonia Warszawa 1:1 Piast Gliwice 
  • Zagłębie Lubin 0:3 Lechia Gdańsk 
  • Górnik Zabrze 0:1 Wisła Kraków
  • GKS Bełchatów 1:1 Jagiellonia Białystok
  • Śląsk Wrocław 1:1 Lech Poznań
  • Korona Kielce 0:0 Widzew Łódź
  • Ruch Chorzów 0:0 Legia Warszawa

środa, 29 maja 2013

29 kolejka Ekstraklasy - zapowiedź

Przed nami już przedostatnia kolejka Ekstraklasy. Zgodnie z regulaminem rozgrywek, wszystkie mecze w tej i w ostatniej kolejce zostaną rozegrane w jednakowym terminie - ma to wyrównać szanse wszystkich ekip i przeciwdziałać grze "pod" lub "przeciw" jakiejś drużynie. Poniżej lista wszystkich spotkań nadchodzącej kolejki:

30 maja 2013, godzina 18:00
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin
  • Polonia Warszawa - Piast Gliwice
  • Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk
  • Górnik Zabrze - Wisła Kraków
  • GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok
  • Śląsk Wrocław - Lech Poznań
  • Korona Kielce - Widzew Łódź
  • Ruch Chorzów - Legia Warszawa

Walka o czubek tabeli została ostatecznie rozstrzygnięta już w poprzedniej kolejce. Mistrzem została Legia, wicemistrzostwo wywalczył Lech Poznań. Wciąż nie jest jednak znany zespół, który zajmie trzecią lokatę w tabeli. O brązowe medale rywalizują ze sobą Śląsk Wrocław i Piast Gliwice oraz mające jeszcze matematyczne szanse na trzecią lokatę, drużyny z Zabrza (Górnik Zabrze) i Warszawy (Polonia Warszawa).Kibiców i drużynę Śląska interesować zatem będzie prócz własnego meczu, także bezpośrednie spotkanie Piasta z Polonią oraz mecz Górnika z Wisłą. 

Polonia Warszawa przed wyjazdowym meczem w Gliwicach już wie, że od następnego sezonu nie zagra w Ekstraklasie - nie otrzymała licencji uprawniającej do gry, od tej decyzji nie ma już odwołania. Jak to wpłynie na postawę drużyny, która jeszcze teoretycznie może wywalczyć trzecie miejsce w ligowej tabeli? Tego nie wie chyba nikt. Natomiast Piast wciąż walczy o europejskie puchary. Czy świadomość możliwego i nieoczekiwanego sukcesu nie sparaliżuje graczy beniaminka Ekstraklasy? W tym spotkaniu typuję na remis.

W drugim istotnym dla Śląska spotkaniu, Górnik zmierzy się z krakowską Wisłą. Oba zespoły w rundzie wiosennej spisują się raczej kiepsko. Dużym zaskoczeniem jest zwłaszcza postawa drużyny z Zabrza, która przecież jeszcze na jesieni była prawdziwą rewelacją rozgrywek, drużyną pretendującą do walki o Mistrzostwo Polski. Biorąc jednak pod uwagę aktualną dyspozycję obu drużyn, trudno spodziewać się po tym meczu jakichkolwiek fajerwerków. Ewentualna porażka Górnika całkowicie przekreśla szanse tego zespołu na wyprzedzenie w tabeli Piasta czy Śląska. Czy taka sytuacja wpłynie pozytywnie na postawę "górników"? Szczerze wątpię. W tym meczu stawiam na Wisłę.

Pomijając walkę o czubek tabeli, ciekawie wygląda rywalizacja o utrzymanie się w Ekstraklasie. W dole tabeli wciąż mnóstwo niewiadomych. Zagrożone spadkiem są nadal Podbeskidzie, GKS Bełchatów, Ruch Chorzów, Pogoń Szczecin, Widzew Łódź, a nawet Jagiellonia Białystok (po zabraniu licencji Polonii Warszawa wciąż nie wiadomo czy spadnie jedna czy dwie drużyny; jeśli jedna to Jagiellonia może być już pewna utrzymania). Z tego punktu widzenia najciekawiej zapowiada się bezpośrednie starcie zagrożonych spadkiem drużyn z Bielska-Białej i Szczecina. Przy niekorzystnych wynikach w pozostałych spotkaniach, porażka Podbeskidzia może być ich ostatecznym gwoździem do trumny. Z tego też względu liczę na podobną walkę z ich strony jak w spotkaniu z Lechem i stawiam na ich wygraną z kiepsko grającą Pogonią Szczecin.



niedziela, 26 maja 2013

Śląsk - Jagiellonia, czyli walczymy o podium.

Walka o Mistrzostwo i Wicemistrzostwo Polski została wczoraj rozstrzygnięta. Lech nie wykorzystał potknięcia Legii w meczu z Widzewem i uległ przed własną publicznością ostatniej drużynie tabeli, Podbeskidziu Bielsko-Biała 0:2. Nasza liga okazała się po raz kolejny całkowicie nieprzewidywalna i ligowi potentaci solidarnie zanotowali wtopy. Czy równie zaskakujący będzie wynik rywalizacji w Białymstoku, gdzie miejscowa Jagiellonia podejmować dzisiaj będzie Śląsk Wrocław?

Śląskowi wciąż pozostała walka o podium - trzecie miejsce w ligowej tabeli i warto taką rywalizację podjąć, choćby z uwagi na poprawę atmosfery w zespole oraz wśród wrocławskich kibiców. Trzecie miejsce po Mistrzostwie to nie to samo, ale zawsze brązowy medal to jakaś osłoda na koniec nieudanego sezonu. Pytanie jednak, czy graczom z Wrocławia będzie się chciało biegać? W mijającej rundzie było z tym różnie, choć trzeba przyznać, że w ostatnich meczach widać zwyżkę formy, co dla Śląska staje się symptomatyczne (lepiej graliśmy również w ostatnich meczach poprzedniej rundy) i daje nadzieje na wywiezienie korzystnego rezultatu z  Białegostoku.

Ostatnie ligowe potyczki pomiędzy Śląskiem i Jagiellonią były bardzo ciekawe, a wręcz emocjonujące, szczególnie ostatnie spotkanie obu zespołów rozegrane jesienią we Wrocławiu. To był prawdziwie szalony mecz, ostatecznie zakończony wynikiem remisowym 3:3. Najpierw Śląsk całkowicie zdominował Jagiellonię pakując jej trzy bramki, by nagle desperacko bronić się przed atakami graczy z Białegostoku, którzy błyskawicznie odrobili straty, a nawet mieli okazje do wyjścia na prowadzenie. W sezonie 2011/2012 to wrocławianie dwukrotnie pokonali graczy Jagi, czym wydatnie przyczynili się do zdobycia Mistrzostwa. Pamięcią warto wrócić zwłaszcza do spotkania rozegranego jesienią 2011 w Białymstoku, gdy WKS po niezwykle efektownym meczu, pokazującym potencjał i siłę wrocławskiej drużyny, pokonał Jagiellonię 2:0. Czy tak będzie i tym razem?

Jagiellonia w ostatnich ligowych spotkaniach prezentuje wręcz katastrofalną formę. W maju nie wygrała jeszcze żadnego meczu, nie strzeliła żadnej bramki, za to straciła ich aż 11 (wliczając w to mecz z Lechem rozegrany 29 kwietnia, to już 12 straconych bramek z rzędu i cztery kolejne spotkania bez strzelonej bramki). Czy piłkarze Jagiellonii obudzą się w meczu ze Śląskiem? Oby jednak nie. W końcu wciąż walczymy o dobrą lokatę w lidze, a remis Piasta w ostatnim spotkaniu daje nam sposobność do ponownego wskoczenie na trzecią pozycję w tabeli.

Jak będzie? O tym przekonamy się już dzisiaj. Mecz Jagiellonia- Śląsk o godzinie 17:00.

piątek, 24 maja 2013

28 kolejka Ekstraklasy - zapowiedź

Do końca rozgrywek pozostały zaledwie trzy kolejki. Walka o Mistrzostwo, a także o podium, weszła w decydującą fazę. Śląsk wciąż walczy o trzecie miejsce, choć sprawa gry w europejskich pucharach wciąż nie została rozstrzygnięta. Co prawda Zarząd klubu odwołał się od decyzji Komisji Licencyjnej, ale czy pisemne zapewnienia właścicieli Śląska o dalszym finansowaniu klubu wpłyną na zmianę wcześniejszych postanowień, o tym przekonamy się do końca maja. Poniżej wykaz wszystkich spotkań tej kolejki.

Czwartek 23 maja 2013
  • 20:45 Piast Gliwice - Korona Kielce
Piątek 24 maja 2013
  • 18:00 Wisła Kraków - Ruch Chorzów
  • 20:45 Widzew Łódź - Legia Warszawa
Sobota 25 maja 2013
  • 13:30 Lechia Gdańsk - GKS Bełchatów
  • 15:45 Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Niedziela 26 maja 2013
  • 14:30 Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze
  • 17:00 Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław
Poniedziałek 27 maja 2013
  • 18:30 Zagłębie Lubin -Polonia Warszawa

Wczoraj odbył się pierwszy mecz tej kolejki, w którym Piast Gliwice dosyć szczęśliwie zremisował na własnym boisku z Koroną Kielce 1:1. Tym samym pojawiła się okazja do przeskoczenia gliwiczan w ligowej tabeli. Wystarczy aby Śląsk pokonał na wyjeździe ostatnio bardzo słabo spisujących się graczy z Białegostoku (o tym spotkaniu szerzej w innym miejscu). Remis w tym przypadku niczego nam nie daje i trzeba w tym spotkaniu, zresztą podobnie jak w dwóch pozostałych do końca rozgrywek meczach, zagrać o pełną pulę punktów.

Z perspektywy WKS-u ważne spotkania będą rozgrywane w Szczecinie, gdzie wciąż niepewny swego bytu w Ekstraklasie zespół Pogoni Szczecin podejmować będzie Górnika Zabrze. Oba zespoły prezentują w ostatnich meczach słabą formę i trudno w tym przypadku wskazać na faworyta rywalizacji. Nikogo zapewne nie zdziwi remis w tym meczu. Istotne dla Śląska może okazać się również poniedziałkowe starcie Zagłębia Lubin z Polonią Warszawa. Paradoksalnie zwycięstwo Lubina może przybliżyć ich zespół do europejskich pucharów - biorąc pod uwagę kłopoty licencyjne zespołów wciąż walczących o podium, czyli Śląska, Górnika czy właśnie Polonii. Polonia tymczasem dosyć niespodziewanie po ostatnim zwycięstwie nad Górnikiem ponownie włączyła się do walki o podium. Czy zespół z Warszawy podtrzyma formę z ostatniego meczu? Szczerze mówiąc nie sądzę. W tym przypadku przewiduję wygraną gospodarzy.

Wciąż trwa walka o Mistrza. Legia już w piątek może zrobić kolejny kok w kierunku zdobycia upragnionego tytułu. Czy na drodze legionistów staną tym razem zawodnicy Widzewa? Wszystko wydaje się przemawiać za Legią, jednak nasza liga już nie takie rzeczy widziała i także w tym przypadku wynik wciąż wydaje się sprawą otwartą.

Ciekawie zapowiada się również potyczka Lecha Poznań z Podbeskidziem. Pierwsi wciąż walczą o Mistrza, drudzy o utrzymanie w lidze. Jeśli Podbeskidzie nie wygra, a Ruch i Pogoń wywalczą w swoich meczach przynajmniej po jednym punkcie, wtedy sprawa spadku będzie już przesądzona. W tym spotkaniu zdecydowanym faworytem wydaje się być Lech Poznań, który dodatkowo swoje spotkanie rozegra już po meczu Legii - ewentualna porażka lub remis Legii z Widzewem dałby graczom z Poznania nadzieje na odrobienie strat punktowych do warszawian, a tym samym olbrzymią energię do gry. W tym meczu stawiam na gospodarzy.

W pozostałych spotkaniach Wisła zmierzy się z Ruchem, który nadal nie jest pewny swojego ligowego bytu, a Lechia zagra u siebie z GKS Bełchatów. Wyniki obu spotkań mogą przybliżyć lub oddalić widmo spadku zarówno w przypadku graczy z Chorzowa jak i Bełchatowa.





środa, 22 maja 2013

Podsumowanie 27 kolejki Ekstraklasy

Walka o Mistrzostwo wciąż trwa, choć w praktyce przewaga jaką uzyskała Legia wygrywając na własnym boisku z Lechem 1:0 wydaje się przesądzać o końcowym układzie tabeli - przynajmniej na jej szczycie. W tej chwili Legia ma 5 punktów przewagi nad drugim w tabeli Lechem, a do końca rozgrywek pozostały jedynie trzy spotkania. Matematycznie wszystko jest jeszcze możliwe. Aby odwrócić losy rywalizacji Legia musiałaby jednak przegrać dwa z trzech pozostałych spotkań, a Lech wygrać trzy ostatnie mecze, w tym ten ze Śląskiem we Wrocławiu. Taki scenariusz jest raczej mało prawdopodobny, choć oczywiście możliwy. W końcu polska piłka nie takie cuda widziała. 

Śląsk Wrocław dosyć nieoczekiwanie bardzo łatwo uporał się z krakowską Wisłą (3:0). Po wcześniejszych meczach obu drużyn rozgrywanych w Pucharze Polski, oczekiwałem bardziej wyrównanego spotkania. Tymczasem był to mecz do jednej bramki. Wisła praktycznie przez całe spotkanie nie zagroziła bramce bronionej przez Rafała Gikiewicza i miała dużo szczęścia, że mecz zakończył się jedynie trzema bramkami w plecy, bo mogło być zdecydowanie wyżej. W ekipie Wisły na plus pokazał się jedynie Kamil Kosowski, co kiepsko świadczy o zaangażowaniu i umiejętnościach jego dużo młodszych kolegów z boiska. W drużynie Śląska z dobrej strony pokazał się zwłaszcza Sebastian Mila i dość nieoczekiwanie Łukasz Gikiewicz, który zdobył dwie efektowne bramki.

Na dole tabeli wciąż trwa walka o utrzymanie. Tym razem Podbeskidzie nie poprawiło swojego dorobku punktowego i sytuacja tej drużyny staje się coraz trudniejsza. Z nieporadności Podbeskidzie skorzystał GKS Bełchatów, który zwyciężył na własnym boisku 3:2 z teoretycznie wciąż walczącym o puchary Zagłębiem Lubin. W tej chwili zawodnicy z Bełchatowa mają 26 punktów, a do wskoczenia na wyższą pozycję w tabeli brakuje im zaledwie jednego zwycięskiego meczu. W pojedynku walczących o utrzymanie Ruchu Chorzów i Pogoni Szczecin (2:3) lepsi okazali się portowcy. Trzy punkty dla Pogoni pozwalają wciąż mieć nadzieję, że Ekstraklasa pozostanie w Szczecinie na dłużej niż tylko jeden sezon.  

W pozostałych meczach: Efektowne zwycięstwo Korony Kielce nad Jagiellonią Białystok (5:0) okupione jednak koszmarną kontuzją Macieja Korzyma (złamanie nogi). W Zabrzu Polonia Warszawa wpakowała   Górnikowi, aż cztery bramki, tym samym powracając do grona zespołów walczących o podium w tym sezonie Ekstraklasy. W kończącym tę kolejkę meczu w Łodzi, lepsi okazali się goście z Gdańska. Widzew Łódź - Lechia Gdańsk 1:2

piątek, 17 maja 2013

27 kolejka Ekstraklasy - zapowiedź

Przed nami 27 kolejka Ekstraklasy. Zapowiada się kilka ciekawych spotkań, w tym dzisiejsze spotkanie Śląska Wrocław z Wisłą Kraków, czyli prawdziwy klasyk. Poniżej wykaz wszystkich spotkań tej kolejki.

Piątek 17 maja 2013
  • 18:00 Ruch Chorzów - Pogoń Szczecin
  • 20:45 Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 
Sobota 18 maja 2013
  • 13:30 Legia Warszawa - Lech Poznań
  • 15:45 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Piast Gliwice
  • 18:00 Górnik Zabrze -Polonia Warszawa
Niedziela 19 maja 2013
  • 14:30 GKS Bełchatów - Zagłębie Lubin
  • 17:00 Korona Kielce - Jagiellonia Białystok
Poniedziałek 20 maja 2013
  • 18:30 Widzew Łódź - Lechia Gdańsk

Z punktu widzenia wrocławskich kibiców, najbardziej interesujące będą zapewne pojedynki bezpośrednich rywali Śląska do gry w europejskich pucharach - Piasta Gliwice oraz Górnika Zabrze (ma to znaczenie, jeśli Śląsk skutecznie odwoła się od postanowienia Komisji Licencyjnej PZPN o nieprzyznaniu klubowi licencji UEFA na sezon 2013/2014). Łatwiejsze zadanie wydaje się czekać Górnika, który podejmuje u siebie skazaną na piłkarski niebyt Polonię Warszawa. Przed większym wyzwaniem stają piłkarze Piasta Gliwice, którzy zawitają do Bielska-Białej. Miejscowe Podbeskidzie wciąż walczy o utrzymanie, a atut własnego boiska w tym przypadku może okazać się rozstrzygający.

Szlagierem kolejki ma być bezpośredni pojedynek Legii Warszawa z Lechem Poznań w Warszawie. W rzeczywistości jednak wynik tego meczu jeszcze niczego nie rozstrzyga i zapewne do ostatniej kolejki oba zespoły wciąż będą rywalizowały o tytuł Mistrza Polski.

W dniu dzisiejszym Śląsk podejmować będzie Wisłę Kraków, która w ostatnich spotkaniach spisuje się coraz lepiej. Ostatnie efektowne zwycięstwo nad Koroną Kielce z całą pewnością poprawiło nastroje kibiców jak i samych piłkarzy z Krakowa. W tej rundzie wydaje się jednak, że to Śląsk ma patent na Wisłę. Dwa pewne zwycięstwa w Pucharze Polski dają nadzieje, że po spotkaniu kolejne trzy punkty na swoje konto dopisze sobie drużyna z Wrocławia. A punkty te potrzebne są Śląskowi jak tlen, oczywiście jeśli jeszcze zamierza myśleć o miejscu na podium w tegorocznych rozgrywkach Ekstraklasy.  

 

czwartek, 16 maja 2013

Śląsk bez licencji na puchary

Stało się to, czego można było się spodziewać. Komisja Licencyjna PZPN pomachała szabelką i nie przyznała licencji UEFA na grę w sezonie 2013/2014 aż 10 klubom ekstraklasy, w tym Śląskowi Wrocław. Co więcej, Polonia Warszawa w ogóle nie otrzymała licencji na grę w Ekstraklasie, co oznacza, że przyszły sezon rozpocznie co najmniej ligę niżej.

Co takie decyzje oznaczają w praktyce?

Jeśli postanowienia Komisji się uprawomocnią - kluby mają prawo odwołania w terminie 5 dni, czyli wszystko ostatecznie rozstrzygnie się do 20 maja - nasz Śląsk (ze względów finansowych)  podobnie zresztą jak Górnik Zabrze (ze względów infrastrukturalnych + kara zakazu transferów do klubu)  nie będzie miał prawa do gry w Pucharach. Co śmieszniejsze, Piast Gliwice otrzymał licencję UEFA, natomiast licencję na grę w Ekstraklasie otrzymał pod nadzorem infrastrukturalnym - spełnia warunki UEFA, ale już warunków PZPN nie spełnia, co wydaje się totalnym kuriozum.

Oczywiście od postanowień Komisji Licencyjnej przysługuje odwołanie, które pewnie w przypadku kilku klubów zakończy się pozytywnym dla nich rozstrzygnięciem. Jakie jednak szanse na korzystne dla siebie rozwiązanie sprawy ma Śląsk Wrocław? Wszystko w tym przypadku zależy od porozumienia na linii Grupa Polsat - Miasto Wrocław, czyli głównych udziałowców Śląska. Być może pod presją opinii publicznej, mimo wzajemnej, publicznie już okazywanej niechęci, oba podmioty dojdą do jakiegoś porozumienia, ale wcale nie jest to takie pewne i oczywiste. Bardzo prawdopodobne, że w ciągu zaledwie 5dni nie uda się wypracować wspólnego stanowiska. Formuła finansowania zespołu jedynie przez miasto, już się chyba wyczerpała i dalszych gwarancji finansowych z tej strony raczej nie będzie. Co zrobi Polsat tego nie wie nikt, ale dotychczasowa polityka zdaje się wskazywać, że na pieniądze z tego źródła nie ma co liczyć.

W rzeczywistości decyzja Komisji Licencyjnej, o której zrobiło się całkiem głośno, w przypadku Śląska Wrocław może nie mieć jednak żadnego znaczenia. To czy wywalczymy miejsce premiowane pucharami wydaje się więcej niż problematyczne. Mistrzostwo Legii wcale nie jest przesądzone (jeśli Legia wygra Mistrza, Śląsk ma miejsce w Europejskich Pucharach niezależnie od miejsca w ligowej tabeli, jako finalista  Pucharu Polski), a pozycja w Tabeli nieciekawa, szczególnie biorąc pod uwagę pozostałe do końca rozgrywek mecze (Śląsk gra z m.in. walczącymi o mistrza Lechem i Legią) oraz aktualną dyspozycję sportową zespołu. 

Sprawa z Licencjami wyjaśni się do 20 maja. Dodatkowo będziemy już po 27 kolejce Ekstraklasy i wszystko stanie się bardziej klarowne, także pod względem czysto sportowym.

O licencjach i karach orzeczonych przez Komisję Licencyjną PZPN na sezon 2013/2014 można poczytać w tutaj.

wtorek, 14 maja 2013

O co walczymy?

Rozgrywki Ekstraklasy właśnie weszły w decydującą fazę. Na cztery kolejki przed finiszem rozgrywek Śląsk spadł na 5 pozycję w tabeli, co zresztą wielu kibiców przewidywało już dużo wcześniej. Pozycja medalowa (trzecie miejsce), na jakiej znajdował się Śląsk jeszcze przed 26 kolejką, wynikała przede wszystkim ze słabej postawy potencjalnych rywali, czyli Górnika Zabrze czy Polonii Warszawa. Upokarzająca porażka z Piastem Gliwice, jakiej doznaliśmy w ostatniej kolejce, dopełniła jedynie dzieła zniszczenia.

Teraz pozostaje tylko pytanie, czy w tym sezonie da się jeszcze cokolwiek uratować? Czy uda się wywalczyć miejsce premiowane pucharami? Czy w ogóle walka o puchary w sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się Śląsk, ma jakikolwiek sens?

O co tak naprawdę walczymy? W tej chwili wydaje się, że przede wszystkim o honor. Przegraliśmy z Legią Puchar Polski, mimo zwycięstwa i niezłej gry w meczu rewanżowym. Przegrywamy mecz o "6 punktów" z Piastem Gliwice i tracimy miejsce na pudle. Jeśli zawodnicy Śląska rzeczywiście marzą o awansie do pucharów, obecnie muszą liczyć na potknięcia rywali - nawet jeśli wygralibyśmy wszystkie mecze do końca (pamiętajmy, że gramy jeszcze z walczącymi o tytuł Lechem i Legią) to nie możemy być pewni, że na powrót wskoczymy na 3 miejsce w tabeli. Oczywiście do pucharów możemy dostać się również inną drogą. Wystarczy, że to Legia zdobędzie Mistrza, co paradoksalnie może być uzależnione od naszej porażki z nimi w ostatnim meczu sezonu (awansujemy dzięki udziałowi w finale Pucharu Polski - miejsce premiowane pucharami, gdy zdobywca Pucharu Polski zostaje jednocześnie Mistrzem Kraju). 

Czy jednak takie kalkulacje mają w ogóle sens?  Czy warto pchać się do Europy z drużyną, która przegrywa decydujące mecze w tym sezonie i która prezentuje mizerny poziom praktycznie w całej rundzie rewanżowej? Jeśli zawodnicy Śląska są w stanie wykrzesać z siebie choć odrobinę energii, rzeczywiście potrafią rozegrać niezłe spotkanie. Tak było w meczach pucharowych z Wisłą Kraków czy w rewanżu z Legią Warszawa. Ale czy tej energii starczy na ostatnie mecze sezonu? Szczerze mówiąc wydaje się to bardzo wątpliwe. Tym bardziej, jeśli się weźmie pod uwagę ostatnie mecze i klęski, jakich doznaje nasz zespół oraz ogólną postawę zawodników na boisku. Obym się jednak mylił i końcówka sezonu wyglądała zgoła inaczej. Kibice są w stanie wiele wybaczyć i nawet jeśli Śląsk nie zdoła zakwalifikować się do europejskich pucharów, ale podejmie walkę i wygra ostatnie mecze, szczególnie te z Lechem i Legią to przynajmniej uratuje honor. To czy zagramy w europejskich pucharach nie ma już większego znaczenia. Niestety, tak naprawdę sportowo to ten sezon został już przez Śląsk przegrany.