niedziela, 26 maja 2013

Śląsk - Jagiellonia, czyli walczymy o podium.

Walka o Mistrzostwo i Wicemistrzostwo Polski została wczoraj rozstrzygnięta. Lech nie wykorzystał potknięcia Legii w meczu z Widzewem i uległ przed własną publicznością ostatniej drużynie tabeli, Podbeskidziu Bielsko-Biała 0:2. Nasza liga okazała się po raz kolejny całkowicie nieprzewidywalna i ligowi potentaci solidarnie zanotowali wtopy. Czy równie zaskakujący będzie wynik rywalizacji w Białymstoku, gdzie miejscowa Jagiellonia podejmować dzisiaj będzie Śląsk Wrocław?

Śląskowi wciąż pozostała walka o podium - trzecie miejsce w ligowej tabeli i warto taką rywalizację podjąć, choćby z uwagi na poprawę atmosfery w zespole oraz wśród wrocławskich kibiców. Trzecie miejsce po Mistrzostwie to nie to samo, ale zawsze brązowy medal to jakaś osłoda na koniec nieudanego sezonu. Pytanie jednak, czy graczom z Wrocławia będzie się chciało biegać? W mijającej rundzie było z tym różnie, choć trzeba przyznać, że w ostatnich meczach widać zwyżkę formy, co dla Śląska staje się symptomatyczne (lepiej graliśmy również w ostatnich meczach poprzedniej rundy) i daje nadzieje na wywiezienie korzystnego rezultatu z  Białegostoku.

Ostatnie ligowe potyczki pomiędzy Śląskiem i Jagiellonią były bardzo ciekawe, a wręcz emocjonujące, szczególnie ostatnie spotkanie obu zespołów rozegrane jesienią we Wrocławiu. To był prawdziwie szalony mecz, ostatecznie zakończony wynikiem remisowym 3:3. Najpierw Śląsk całkowicie zdominował Jagiellonię pakując jej trzy bramki, by nagle desperacko bronić się przed atakami graczy z Białegostoku, którzy błyskawicznie odrobili straty, a nawet mieli okazje do wyjścia na prowadzenie. W sezonie 2011/2012 to wrocławianie dwukrotnie pokonali graczy Jagi, czym wydatnie przyczynili się do zdobycia Mistrzostwa. Pamięcią warto wrócić zwłaszcza do spotkania rozegranego jesienią 2011 w Białymstoku, gdy WKS po niezwykle efektownym meczu, pokazującym potencjał i siłę wrocławskiej drużyny, pokonał Jagiellonię 2:0. Czy tak będzie i tym razem?

Jagiellonia w ostatnich ligowych spotkaniach prezentuje wręcz katastrofalną formę. W maju nie wygrała jeszcze żadnego meczu, nie strzeliła żadnej bramki, za to straciła ich aż 11 (wliczając w to mecz z Lechem rozegrany 29 kwietnia, to już 12 straconych bramek z rzędu i cztery kolejne spotkania bez strzelonej bramki). Czy piłkarze Jagiellonii obudzą się w meczu ze Śląskiem? Oby jednak nie. W końcu wciąż walczymy o dobrą lokatę w lidze, a remis Piasta w ostatnim spotkaniu daje nam sposobność do ponownego wskoczenie na trzecią pozycję w tabeli.

Jak będzie? O tym przekonamy się już dzisiaj. Mecz Jagiellonia- Śląsk o godzinie 17:00.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz