wtorek, 14 maja 2013

O co walczymy?

Rozgrywki Ekstraklasy właśnie weszły w decydującą fazę. Na cztery kolejki przed finiszem rozgrywek Śląsk spadł na 5 pozycję w tabeli, co zresztą wielu kibiców przewidywało już dużo wcześniej. Pozycja medalowa (trzecie miejsce), na jakiej znajdował się Śląsk jeszcze przed 26 kolejką, wynikała przede wszystkim ze słabej postawy potencjalnych rywali, czyli Górnika Zabrze czy Polonii Warszawa. Upokarzająca porażka z Piastem Gliwice, jakiej doznaliśmy w ostatniej kolejce, dopełniła jedynie dzieła zniszczenia.

Teraz pozostaje tylko pytanie, czy w tym sezonie da się jeszcze cokolwiek uratować? Czy uda się wywalczyć miejsce premiowane pucharami? Czy w ogóle walka o puchary w sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się Śląsk, ma jakikolwiek sens?

O co tak naprawdę walczymy? W tej chwili wydaje się, że przede wszystkim o honor. Przegraliśmy z Legią Puchar Polski, mimo zwycięstwa i niezłej gry w meczu rewanżowym. Przegrywamy mecz o "6 punktów" z Piastem Gliwice i tracimy miejsce na pudle. Jeśli zawodnicy Śląska rzeczywiście marzą o awansie do pucharów, obecnie muszą liczyć na potknięcia rywali - nawet jeśli wygralibyśmy wszystkie mecze do końca (pamiętajmy, że gramy jeszcze z walczącymi o tytuł Lechem i Legią) to nie możemy być pewni, że na powrót wskoczymy na 3 miejsce w tabeli. Oczywiście do pucharów możemy dostać się również inną drogą. Wystarczy, że to Legia zdobędzie Mistrza, co paradoksalnie może być uzależnione od naszej porażki z nimi w ostatnim meczu sezonu (awansujemy dzięki udziałowi w finale Pucharu Polski - miejsce premiowane pucharami, gdy zdobywca Pucharu Polski zostaje jednocześnie Mistrzem Kraju). 

Czy jednak takie kalkulacje mają w ogóle sens?  Czy warto pchać się do Europy z drużyną, która przegrywa decydujące mecze w tym sezonie i która prezentuje mizerny poziom praktycznie w całej rundzie rewanżowej? Jeśli zawodnicy Śląska są w stanie wykrzesać z siebie choć odrobinę energii, rzeczywiście potrafią rozegrać niezłe spotkanie. Tak było w meczach pucharowych z Wisłą Kraków czy w rewanżu z Legią Warszawa. Ale czy tej energii starczy na ostatnie mecze sezonu? Szczerze mówiąc wydaje się to bardzo wątpliwe. Tym bardziej, jeśli się weźmie pod uwagę ostatnie mecze i klęski, jakich doznaje nasz zespół oraz ogólną postawę zawodników na boisku. Obym się jednak mylił i końcówka sezonu wyglądała zgoła inaczej. Kibice są w stanie wiele wybaczyć i nawet jeśli Śląsk nie zdoła zakwalifikować się do europejskich pucharów, ale podejmie walkę i wygra ostatnie mecze, szczególnie te z Lechem i Legią to przynajmniej uratuje honor. To czy zagramy w europejskich pucharach nie ma już większego znaczenia. Niestety, tak naprawdę sportowo to ten sezon został już przez Śląsk przegrany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz